Skip to content
10 maja, sobota, 20:30
button

©Marcel Przybył

Co za dziwactwo – ten dom jak z koszmaru, maszkaron dla oczu. Nocami słychać stamtąd przedziwne dźwięki. Jakieś szumy czy jęki, zębów zgrzytanie, włos mi się jeży na samo wspomnienie. Szmery bajery, szuranie szponami. W dzień cicho a wieczorami burda. Smród obrzydliwy, ktoś tu chyba pochował trupa. Jak może pachnieć ciepły oddech tego nieboszczka?

Kto lęka się wampirów,
utajonego życia zmarłych, upiorów wybudzonych ze snu, które z szafy wychodzą do bezbronnych ludzi, nawiedzając domy? Skandal i dewastacja – kreatura nocy wypuszczona na wolność. Ostatnie ostrzeżenie. Brać kołki w dłonie na to świętokradztwo i oburzenie! Matki “a nie mówiły” i dzieci się bały. Wampir pośród ludzi zamaskowany. Gorliwie wstał zza grobu i w ciemności czyha. Próba odtajnienia, czymże jest ta zmora? Nito obcy, a jednak Człowiek w nim odczłowieczony – zatracony. Współczesne strzygi, odmieńce zza krat wypuszczone. Teraz już tylko strach się bać.

Spotykamy się w naturalnym habitacie wampira. Wyszedł z szafy, zrzucił maskę i wyciągnął nogi – odpoczywa. W tym miejscu nie ograniczają go normy świata zewnętrznego. Językiem się splata z innymi, równymi sobie. Jest już oswojony ze swoim upiorstwem.
Dotarł do domu.

os. kuratorskie: Paweł Dyczkowski, Marcel Przybył

ul. Wroniecka 15, 61-763 Poznań
  • Poniedziałek - Sobota
    14 - 20